Z Hiroszimy pojechaliśmy pociągiem Shinkansen do Himeji. Tamtejszy zamek jest jedną z najstarszych istniejących do dziś budowli Japonii i jednym z najczęściej odwiedzanych zamków w kraju. Razem z zamkami: Matsumoto i Kumamoto tworzy grupę "trzech sławnych zamków". Został zbudowany w okresie Muromachi (1336-1573) u podnóża góry Himeji. Jednym z najważniejszych elementów obronnych zamku jest skomplikowany labirynt ścieżek wiodących do głównej warowni. Bramy, wewnętrzne i zewnętrzne mury
zamkowego kompleksu są tak zorganizowane, aby atakujący był zmuszony
poruszać się wokół zamku, napotykając po drodze wiele ślepych zaułków.
Pozwalało to obserwować i ostrzeliwać intruzów z wnętrza warowni
strzałami, muszkietami, kamieniami i gorącym piaskiem. Himeji jednak
nigdy nie był zdobywany, więc system nie został sprawdzony.
Przy wejściu chcieliśmy kupić wodę, ale automat się zepsuł a był to jeden z najgorętszych dni. Na szczęście Japończycy potrafią skutecznie wszystko zorganizować i wystawili wielkie, drewniane "koryta" wypełnione wodą i kostkami lodu, gdzie nabyliśmy upragnioną wodę. We wnętrzu zamku nie ma żadnych muzealnych obiektów, zostało nam podziwiać architekturę.
Zwiedziliśmy też ogrody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz