Szukaj na tym blogu

sobota, 25 maja 2024

Shirakawa i Gokayama. Japonia 2024

 W sobotę rano spotkaliśmy się z Hiroko i Mamasan na dworcu JR Osaka i stamtąd poszliśmy do autobusu, gdzie zebrali się wszyscy uczestnicy wycieczki, każdy miał zarezerwowane siedzenie. Zatrzymaliśmy się na postój przy jeziorze Biwa, stamtąd wjechaliśmy w Alpy Japońskie, prefectura Gifu. Tamtejsze szczyty mierzą ponad 3000 m. 



























Zabytkowe wioski regionów Shirakawa-gō i Gokayama zostały wpisane łącznie na listę światowego dziedzictwa UNESCO, ze względu na tradycyjne, całkowicie odmienne od pozostałych regionów kraju budownictwo drewnianych chat w stylu gasshō-zukuri, z których niektóre mają ponad 250 lat.  Jest to tradycyjny styl architektury z wysokim, krytym strzechą, stromym dachem o trójkątnej ramie, rozwijanym przez pokolenia tak, aby wytrzymywał bardzo obfite ilości śniegu, które w tym regionie są regułą. Nagromadzony śnieg może osiągnąć wysokość 200 cm lub więcej, a największe odnotowane opady śniegu wyniosły 4,5 m. Domy są 3-4 piętrowe, znacznie większe od typowych domów japońskich. Górne piętra były zwykle wykorzystywane do hodowli jedwabników, a pomieszczenia najniższe do produkcji saletry, surowca do wyrobu prochu. Był to ważny przemysł regionu w okresie Edo. Produkcja saletry ustała w XIX wieku, lecz hodowla jedwabników trwała do lat 70. XX wieku.

Do wioski prowadzi wiszący most.



Bylo tu dużo autobusów z wycieczek, pociągi tu nie dojeżdżają, więc nie jest łatwo się tu dostać bez samochodu. 












Domy można łatwo rozmontować i przenieść w inne miejsce. 









Jak zwykle pełno turystów, ciekawe, jak znoszą to biedni mieszkańcy...























Pola ryżowe

















Sklepy z sake oznaczone są takimi kulami. 
 






















 









Wspinaczka do punktu widokowego zajęła nam ok. 20 minut. 

























 

Po powrocie szukaliśmy kawiarni.





No i znaleźliśmy fajne miejsce.






 Mama-san zamówiła deser z anko.


 
Tosty z masłem i  anko, chleb był pyszny.












Wybraliśmy filiżanki do kawy..


Sufit konstukcji  gasshō-zukuri.





















Pojechaliśmy autobusem wyżej, do wioski Gokayama w pfefekturze Toyama. Miejsce jest mniejsze ale też mniej tu turystów. 



 


























































 
Weszłam z Hiroko na punkt widokowy. 



Po krótkim zwiedzeniu wioski pojechaliśmy do miasta Kanazawa, gdzie mieliśmy spać w hotelu. 








Wszędzie były pola ryżowe.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz